Dzielnica Bartoszowice kryje w sobie wiele tajemnic - oto jedna z nich
Dosłownie kilka lat przed odrodzeniem się Polski Niepodległej zakończono budowę Mostu Bartoszowickiego. Tuż za nim zlokalizowano śluzę Bartoszowice, położoną na kanale żeglugowym Odry (most był nad kanałem powodziowym). Pod Mostem Bartoszowickim wybudowano jaz regulujący przepływ wody w kanale powodziowym - był to jaz iglicowy (dzisiaj jest to jaz sektorowy).
Do jego obsługi postanowiono wybudować linię kolei wąskotorowej o rozstawie szyn 500 mm, rozpoczynającej bieg na terenie śluzy, przekraczającej Most Bartoszowicki (ten fakt jest nawet wspomniany w Encyklopedii Wrocławia) i zaraz za nim skręcającej w lewo, na teren obecnego Gospodarstwa Pomocniczego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Kolejka działała prawdopodobnie do lat 50./60. XX wieku. Trakcji mechanicznej nie było, tabor był typu technologicznego (wózek; niestety nie jest mi znana ich ilość).
Tor na Moście Bartoszowickim musiano rozebrać stosunkowo wcześnie, gdyż już w latach 80. nie ma po nim najmniejszego śladu. Na terenie Gosp. Pom. IMiGW także nie znajdziemy już toru. Fragment torowiska zachował się jedynie pomiędzy Mostem a śluzą...
Oto on:
Dalej tor (jak widać) ginie w trawie... Nie jest dokładnie znana jego długość, wiadomo natomiast, że leciutko skręca w lewo.
Przyszłość tego kawałka wrocławskiego wąskiego toru rysuje się raczej w... Kolorowych barwach Są plany jego całkowitej renowacji (na zdjęciach "trawiastych" widać zresztą drobne wykopki - "rozeznanie w terenie") - m. in. przez autora tej strony. Trzymajmy kciuki...
|